Cała impreza zaczęła się 13 maja 2016 roku czyli w piątek 13 -ego, Vikla przechodziła przez bramkę nr 13, a do tego mieszka po nr 13 - stym. Uff, na całe szczęście nie było żadnych większych niespodzianek oprócz ciemnoskórego chłopca, który w plecaku podręcznym przewoził wieeelkie nożyczki, a pan pilot, pomimo wspaniałej pogody w Grecji, miał problemy z wylądowaniem. Summa summarum, w końcu Vikla dotarła do hotelu w całości ;)



Tym razem opowieść o greckich wakacjach będzie w formie przewodnika - Vikla zaprasza do lektury ;)



ZANTE - grecka wyspa nazywana przez Wenecjan kwiatem Wschodu, należąca do archipelagu Wysp Jońskich. Zachwyca niepowtarzalną scenerią, pięknymi plażami, urokliwymi zatoczkami oraz krystalicznie czystym morzem o wszystkich odcieniach turkusu i błękitu. Kwitnące drzewa cytrusowe, lasy sosnowe i niezliczone ilości kwiatów dopełniają obraz. To stosunkowo mała wyspa, gdzie niemal wszędzie można dojechać autem, a mieszkańcy wyspy wykazali się fantazją i zbudowali drogi tak, by żadna nie biegła w linii prostej. Ale o wycieczce autem po wyspie nieco później... Plan na cały tydzień był dość ambitny – zobaczyć całą wyspę wzdłuż i wszerz, wejść tam, gdzie nie doszli turyści i czerpać garściami, to co daje grecka natura.



LAGANAS - Kurort wakacyjny Zakynthos. To właśnie tutaj Vikla miała hotel …Wita ją głośna, dudniąca muzyka dyskotekowa, cały rząd barów i tawern wzdłuż plaży, i oczywiście tłumy młodych ludzi.Wielka impreza od nocy do rana, a potem sen na pięknej piaszczystej plaży i nic oprócz słońca, błękitnego nieba, krystalicznie czystej wody i tych niesamowitych widoków nie trzeba. Pierwsze miejsce, które odwiedziła to była Wyspa Ślubów, położona niedaleko hotelu, do której doszła spacerkiem po plaży. Do Cameo prowadzi mały drewniany mostek, który sam w sobie jest już magiczny. Akurat odbywało się wesele. Wokół mała zatoczka, w skałach mały bar, mała ale urocza plaża – niby nic takiego, ale wszystko to tworzy jakąś urzekającą atmosferę.



Wieczorem, Vikla postanowiła zobaczyć to miejsce tętniące nocnym życiem. Wśród licznych barów, dyskotek, tawern i ludzi nie mogła nie dostrzec różnych przedmiotów wiklinowych albo przynajmniej zbliżonych do wikliny ;) oraz inne rękodzieło, które niemniej zachwycało. Wszelkiego rodzaju tacki, koszyczki, kosze, które po brzegi były wypełnione drobiazgami, prezentami i upominkami dla turystów. Wszystko to wręcz krzyczało "kup mnie" ;) .



Wśród tego całego przepychu, w bocznej uliczce oczom Vikli ukazał się pięknie wykonany wiklinowy manekin... Zachwytom nad nim nie było końca ;)



Oczywiście plaża Laganas znana jest na całym świecie i słynie również z tego, że tutaj swoje naturalne siedliska lęgowe mają żółwie morskie Caretta Caretta. Dosłownie 5 min. spacerkiem od hotelu widać było w morzu głowy wielkości małego arbuza, a 10 m w głąb morza, można było je zobaczyć z bliska, a nawet z nimi popływać :) To było fantastyczne doznanie!



LIMNI KERIOU – w kolejnych dniach, wypożyczonym autem, Vikla udała się na wycieczkę, by móc podziwiać i zachwycać się licznymi pagórkami z panoramą na lazurowe morze, skalnymi klifami stromo opadającymi do morza i wspaniałymi wysepkami wokół. Wąskimi, krętymi uliczkami, przez liczne gaje oliwne, sady z owocami cytrusowymi, w końcu udaje się dojechać do pierwszego punktu widokowego, z którego rozciąga się wspaniały widok na pobliską wysepkę Marathonisi, która swym kształtem przypomina żółwia.



KERI – to zarówno tradycyjna wioska, jak i latarnia morska na klifie, plaża, kurort wypoczynkowy i groty. Tutaj także rozprzestrzenia się niezwykły krajobraz – obrośnięte roślinnością ponad 300 – stu metrowe, imponujące klify i niesamowicie niebieska woda.



Krętymi drogami, na które co chwila wybiegają kozy albo pawie,



Vikla dojeżdża do malowniczej wioski Keri, która jako z nielicznych przetrwała trzęsienie ziemi w 1953 r.,



a później na kolejny klif i dwie słynne skały – Wielka i Mała Myzithra. Miejsce, które zapiera dech w piersiach!



PORTO LIMNIONAS –Vikla nie odpoczywa ani na chwilę, chcąc delektować się bezcennymi krajobrazami i jedzie dalej. Droga jest kręta, miejscami bardzo stroma, z przepaściami z jednej strony, ale wreszcie dojeżdża na miejsce. Porto Limnionas to jedna z zatoczek na zachodnim brzegu wyspy. Woda w zatoczce jest niebiesko-zielona, krystaliczna i przejrzysta. Miejsce jest niezwykłe.



KAMBI SHIZA - to niewielka wioska na zachodnim wybrzeżu Zakynthos. Słynie ze wspaniałego klifowego wybrzeża, który niezaprzeczalnie jest dziełem natury. Zachody słońca oglądane z Kambi należą do najpiękniejszych na wyspie, a fale rozbijające się o skały robią niesamowite wrażenie. Prawda, że pięknie?



GERAKAS BEACH, DAFNI BEACH – Nie można być na Zakynthos i nie zobaczyć szerokich, długich, piaszczystych, żółwiowych plaż. W prawdzie żółwie Caretta caretta okres lęgowy zaczynają w czerwcu, Vikli w maju udało się zobaczyć zagnieżdżone jajko w piasku i odgrodzone przez wolontariuszy, którzy pilnują, by na terenie morskiego parku narodowego zachowywać się poprawnie.



AGIOS NIKOLAOS - Kolejny punkt do odhaczenia na mapie to Agios Nikolaos - to drugi największy port na wschodnim wybrzeżu Zakynthos, gdzie niedaleko znajduję się duża i szeroka plaża, a na małym półwyspie, tuż przy samym morzu usytuowany jest biały kościółek, a nieco dalej, na górce – flaga Grecji.



BANANA BEACH, PORTO ROMA - W drodze do kolejnych miejsc, tuż przy ulicy stał motor w całości zrobiony z wikliny. Vikla musiała się zatrzymać na wąskiej drodze ( tam każda droga jest wąska), zrobiła zdjęcie temu dziełowi sztuki i przy okazji zrobiła też mały korek ;) Czego się nie robi dla takiego cudeńka?! Później, Vikla zagląda jeszcze na kilka plaż na Półwyspie Vassilikos. Jedne są małe i spokojne (Porto Roma), a inne tj. Banana Beach – piaszczysta, ogromna, stanowiąca centrum sportów wodnych na wyspie.



ZANTE – Robi się powoli zmrok i wycieczka dobiega końca, ale w drodze powrotnej Vikla zwiedza jeszcze stolicę wyspy, Zante. Niestety, w wyniku trzęsienia ziemi w 1953 r., miasto zostało niemal całkowicie zniszczone. Niewiele zachowało się zabytkowych budowli, a Zante nocą jest zdecydowanie urzekające!



...ciąg dalszy nastąpi :)